Forum psychologiczne psychopomoc, dotyczące zaburzeń psychicznych, psychoterapii, psychologii, pomocy psychologicznej oraz zagadnień psychologicznych i higieny psychicznej.
Strony: 1
Jest to jeden z wielu możliwych przykładów zbytniej przezorności i nadkontroli. Oczywiste wydaje się, że u źródła tkwi po prostu troska o bezpieczeństwo potomka. Przyjrzyjmy się jednak bliżej nadopiekuńczości.
Jak zachowuje się rodzic, którego określimy mianem nadopiekuńczego?
Taki rodzic przoduje w nadmiarze opieki, kontroli i "prowadzenia za rękę" swojego dziecka, nie dostosowując rozmiaru tej opieki do rozwojowych możliwości dziecka i jego wieku, jakby nie przyjmując ich do wiadomości. Przykłady nadopiekuńczości:
* Matka, która nie uczy swojego dorastającego dziecka obsługi pralki automatycznej, załatwiając za nie wszystko co z praniem się wiąże. Będzie więc zbierać ubrania dziecka do prania, segregować, prać, wywieszać, układać na półkach, często jeszcze nawet wobec dorosłego syna.
* Z niepokojem przyjmuje wiadomość o wyjeździe, jeśli się zgodzi - będzie pakować dziecko, decydować za nie, co powinno wziąć a co nie.
* Za punkt honoru przyjmie sprawę "prawidłowego" żywienia dziecka, co często w praktyce oznacza przekarmianie, narzucenie się z jedzeniem, decydowanie za dziecko co powinno mu smakować i ile powinno jeść, bez uwzględnienia jego gustów, jego własnych sygnałów o głodzie i sytości. Dziecko nie nauczy się w domu rodzinnym gotować - to pozostanie domeną rodzica, który tym samym chce zachować pewną władzę.
* Sposób ubierania się dziecka postawi jako jeden z ważniejszych problemów, a więc będzie się domagać często cieplejszego ubrania, czy też bardziej dostosowanego do okazji - w poczuciu rodzica nie dziecka.
Offline
Strony: 1